Aksamitne skrzypce Grasz liryczny utwór na aksamitnych skrzypcach mojej skóry Dotykasz opuszkami brzegi żył wypełniając je rozproszoną światłością Wilgotnością walczysz z zakończeniami nerwów i impulsów wyrywających się z różanych kluczy waniliowych Wiolinowych ust smak czujesz dużo bardziej niż wcześniej Odrywamy się od ciemności i gramy kolejną melodię na aksamitnych skrzypcach mojej skóry Stary Adresat Wysyłałabym Ci listywybierałabym najstarszy najpiękniejszy papieri pisałabymo wszystkim i wszędzie Pisałabym Ci listywe wszystkich miesiącach jesienia potem pisałabym kolejnelisty nigdy nie odczytaneschowane gdzieś na dnie szuflady Agresywna nienawiść walcząca z miłościązostałaby zamknięta w próżni papieruOdpowiedziałbyś tylko oddechempuszczonym w przestrzeńmojej werandy A wtedy napisałabym Ci ostatni listOstatni na starym najpiękniejszym papierze *** wzrok wbity w lustroźreniceupewniam sięże wciąż jesteś mrużę oczysą zbyt przemoczonespadającym na nie deszczemobdartym ze słonej wody oczy piszczą rozszerzonewrzeszcząchcą wybuchnąć już prawie się udaje… *** nic o nas bez nasa jednak do nasprzychodząbez nassą jak jubilat w kąciezdmuchujęświeczkęi znikam w kątreszta tańczy… Dzień Kobiet Ona nie jest TAKĄ dziewczynąnie uśmiecha się do obiektywupozując w pięknym płaszczu Ona jest dziewczynąTAKĄjak Ty i ja owiana melancholiąrobi zdjęcia Ofeliomtrzymającym kwiatyw Dzień Kobiet Telefon napiszęmoże nie jutroidę do lekarzanie pojutrzesą urodziny mamyza tydzień wyjeżdżamdo Londynua w przyszłym miesiącu trzeba iść z psemdo weterynarza przebijam się przez kalendarzei szukam…no nickiedyś napiszębo przecież brakuje mi tlenu Mam Cię mam Cię gdzieś tam w myślachpomiędzy Nowym JorkiemaMarilyn Monroe Łóżko Pościel przesiąkaobrzydliwa,leżąca. Moje łóżkoobrzydliwie przesiąkawrastającą postaciąleżącą w moim łóżku. Pan od angielskiego Co tydzieńw poniedziałekna ósmą widuję go zmęczonegoszukającego iskrypomiędzy ławkami; w podręcznikachgłowy młodzieżyodbijają się w jego oczach stoi przed niąi szuka naczyniaw które wlałby ciecz tego co czujeszuka w oczachtego co niewidzialne nie udaje sięprojektuje Ją od nowawyciąga z otchłani pamięciwysoki i smutny Pan od angielskiego Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedziKomentarzeEnter your name or username to comment Enter your email address to comment Urządzenia mobilne (opcjonalnie) Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy. Proszę wpisać odpowiedź cyframi:cztery × pięć = Tagi: 1/2025, dorota pokorska, dzielacytowane, poezja, UG, wiersze artykuły Poprzedni wpisWspółczesne reinterpretacje myśli Niccola Machiavellego Następny wpisAnna Kryśkow – „Mitologia indyjska”