Julia Marczak – wiersze

Ewa Wulgarność obnażających się z niczego mebli budzi niepokój.Puste komody, na nich donice, w których rośnie Nic.Wystarczy umiarkowanie podlewać i ignorować wedle uznania. Tylko w kuchennych szafkach leży jeszcze zastawa. Ceramiczne bebechy mieszkania.…

0 Komentarzy

Koniec treści

Nie ma więcej stron do załadowania